Po raz XIX na POWSTAŃCZYM SZLAKU

Klauzula informacyjna dot. przetwarzania danych osobowych na podstawie obowiązku prawnego ciążącego na administratorze. Szczegółowe informacje znajdują się w zakładce: Polityka prywatności.

Ponad 200 osób zebrało się 2 lutego 2019 r. o godz. 10:00 w Joachimowie-Mogiłach na polowej mszy św. dla uczczenia rocznicy bitwy powstańców styczniowych z wojskami carskimi, do jakiej doszło 7 lutego 1863r. Po nabożeństwie, krótkiej inscenizacji w wykonaniu oddziału rekonstruktorów, oraz spożyciu grochówki, uczestnicy przeszli pieszo przez Grabie, Budy Grabskie do Rawki, gdzie rajd „powstańczym szlakiem” został zakończony. Była to XIX taka impreza zorganizowania staraniem PTTK – Oddział w Łowiczu i Gminy Bolimów.

Powstanie Styczniowe w Puszczy Bolimowskiej

 

W 1863r. na terenie Puszczy Bolimowskiej walczył oddział młodego ziemianina, Władysława Stroynowskiego. Miasto Bolimów służyło powstańcom jako zaplecze finansowe i materialne. Na rynku bolimowskim odbywały się szkolenia ochotników. Bolimowski ksiądz, Wincenty Kuderko pełnił rolę naczelnika powstania, odbierał przysięgę od rekrutów, zbierał pieniądze na powstańczą działalność. Liczący około 150 osób oddział składał się z młodzieży z Warszawy i okolic. Stale napływali doń nowi ochotnicy; było wśród nich nawet trzech hrabiów.

 Oddział, stacjonujący nad Rawką w Budach Bolimowskich (dziś Joachimów-Mogiły) prowadził ożywioną działalność: odbijał jeńców i rekrutów wcielonych do wojsk carskich, przechwytywał pocztę i broń. Pod Strzybogą stoczył zwycięską potyczkę z wojskami carskimi i uwolnił 30 rekrutów. Paraliżował ruch kolejowy na odcinku Skierniewice – Radziwiłłów,  co stało się bezpośrednią przyczyną wysłania przeciwko niemu 600 żołnierzy gwardii z Warszawy, batalionu strzelców z Łowicza i kilku sotni kozackich ze Skierniewic, Łowicza              i Wiskitkek.
Do decydującej bitwy z przeważającymi siłami pod wodzą pułkownika Hagemejstra doszło            7 lutego 1863 r. w okolicach Bud Bolimowskich. Zacięta bitwa trwała ponad półtorej godziny. Pomimo miażdżącej przewagi liczebnej wroga oraz słabego uzbrojenia - tylko 40 powstańców posiadało strzelby myśliwskie, pozostali kosy i rewolwery - oddział bronił się dzielnie, odpierając pierwszy atak wojsk rosyjskich. Zginęło 15 powstańców, 21 dostało się do niewoli. Rosjan poległo przeszło 100, wielu było rannych. Znacznym siłom powstańczym udało się wymknąć z okrążenia. Podobno w okolicach Sokula (gm. Wiskitki) stoczono jeszcze jedną potyczkę. Po klęsce pod Budami Bolimowskimi oddział uległ rozproszeniu. Stroynowski po kilku dniach zrezygnował z dowództwa i wyjechał za granicę. Jego podkomendni przyłączyli się do innych oddziałów powstańczych.

Opracował: S. Pytliński