Gdzie się podziały niegdysiejsze śniegi… i mrozy ?...
W latach 50. i 60. XX wieku zimą na Rawce rąbano lód ! Wycięte kostki i tafle ładowano na zaprzężone w parę koni platformy i wożono do mleczarni, szpitala czy czynnego wówczas skierniewickiego browaru. W wielkich pryzmach trocin czekały do lata i okazywały się bardzo przydatne gospodarczo, jako że lodówki wtedy widywano raczej na amerykańskich filmach.
Dziś zimowa Rawka zamiast lodu oferuje nam piękne widoki na rozlewiska i połacie zalanych łąk. Bardzo wysoka woda tej zimy-bez-zimy przemyła starorzecza i wypełniła podsychające oczka i stawiki ku uciesze żyjących tam pijawek, karasków, kumaków, traszek, a także czapli, błotniaków i rozlicznych kaczek, które przybędą tam na wiosenny posiłek.
Cieszmy się zatem z obfitości Rawkowej wody i trzymajmy kciuki, by wytrwała w takim stanie do lata.
Oprac. S. Pytliński