„Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś”, to słowa Antoniego de Saint-Exupéry. Gdybyśmy postępowali zgodnie z tą maksymą, problem bezdomności wśród zwierząt praktycznie by nie istniał. Te niewinne istoty nie cierpiałyby z powodu braku pożywienia, dachu nad głową, z zimna czy z powodu agresji ze strony człowieka. Doskonałą okazją, by zwrócić uwagę na sytuację udomowionych zwierząt, które z różnych przyczyn straciły dach nad głową lub go po prostu nigdy nie miały, jest Światowy Dzień Zwierząt Bezdomnych obchodzony 4 kwietnia.
Święto to zostało ustanowione w 2010 roku w Holandii, podczas konferencji zorganizowanej przez tamtejsze organizacje pozarządowe działające na rzecz zwierząt bezdomnych. Podczas spotkania omawiano kwestię odpowiedzialności za naszych pupili pozostawianych bez opieki. Wtedy zrodziła się inicjatywa, by jeden dzień w roku przeznaczyć właśnie na zwracanie uwagi społeczeństwa na rozległy problem bezdomności zwierząt, ponieważ jest to problem, który powszechnie spotykamy zarówno w krajach bogatych jak i biednych, w wielkich miastach i na wsiach.
Polskie prawo staje się coraz bardziej sprzyjające zwierzętom. Na rzecz poprawy losu zwierząt, na terenie naszego kraju, działa wiele fundacji i stowarzyszeń. Bardzo często organizowane są różnego rodzaju kampanie i akcje mające na celu poprawę sytuacji czworonogów. Angażują się w nie media, znane osobistości, idole młodzieży, a przede wszystkim tysiące wolontariuszy, którzy pomagają tworząc i prowadząc domy tymczasowe. Coraz chętniej wspieramy fundacje i schroniska przez wpłaty pieniędzy i zbiórki rzeczowe czy udział w spacerach z ich podopiecznymi. Mimo to zwierząt w trudnej sytuacji wciąż przybywa. Niestety praprzyczyną takiej sytuacji, z której rodzą się wszystkie inne problemy, jest brak odpowiedzialności ze strony człowieka.
Czy możemy w jakiś sposób pomóc, a jednocześnie zatrzymać wzrost populacji „bezpańskich zwierząt”?
Jednym z rozwiązań jest sterylizacja, która w znacznym stopniu ogranicza niekontrolowany przyrost populacji. Choć w wielu krajach jest wciąż rozwiązaniem rzadko stosowanym i spotyka się z brakiem społecznej akceptacji, to najlepszym przykładem jej skuteczności są działania jednej z organizacji w Bułgarii. Gdy w 2007 roku w Sofii zaczęto sterylizować bezdomne psy, w ciągu 10 lat ich populacja spadła aż o 75% z 20 tys. do zaledwie 4,8 tys.
Prawidłowo przeprowadzony zabieg nie jest niebezpieczny dla zwierzęcia i nie wiąże się z jego cierpieniem. Tym bardziej przykrym jest fakt, że wciąż spotyka się osoby, które są temu przeciwne. Niestety ludzie ci nie zdają sobie sprawy, jaki los spotyka niechciane zwierzęta. Te często żyją w skrajnie ciężkich warunkach. Część z nich trafia do schronisk, gdzie ich sytuacja bywa tragiczna. Przepełnione boksy stają się „więzieniem” do końca życia.
Jeśli rozważasz posiadanie psa lub kota nie kupuj go, tylko pomyśl o adopcji. Nie bójmy się przeszłości "schroniskowców". Wśród lokatorów schronisk zdecydowana większość psów to zwierzęta, które po prostu miały w życiu pecha. Niektóre zgubiły się właścicielom i już do nich nie wróciły, innym po śmierci ukochanego pana nikt nie otworzył drzwi swojego domu.
Może właśnie z tym dniu odwiedź najbliższe schronisko, tam znajdziesz przyjaciela na całe życie. Nagrodą będzie bezgraniczna wdzięczność Twojego pupila. Czasem jednak nasza sytuacja na to nie pozwala. Nie oznacza to, że nic nie możemy zrobić. Zawsze możemy zorganizować akcje adopcyjną lub po prostu zachęcić do tego swoich znajomych. W taki oto prosty sposób możemy pomóc większej liczbie zwierząt. Jeśli dysponujemy wolnym czasem rozważmy wolontariat na rzecz schronisk lub fundacji. Instytucje te, zapewne chętnie skorzystają z oferowanej im pomocy, a my podarujemy trochę ciepła i czułości zwierzętom, które nie doświadczają jej na co dzień.
Tekst: EF
Foto: DWB
Bibliografia:
https://swiatoze.pl/swiatowy-dzien-zwierzat-bezdomnych-jak-mozemy-im-pomoc/
https://bimkal.pl/kalendarz/miedzynarodowy-dzien-bezdomnych-zwierzat